poniedziałek, 21 styczeń 2019 15:45

Yerba mate - poprawa nastroju i naturalne pobudzenie

Tykwa to owoc, który po wydrążeniu służy wielu miłośnikom yerba mate za naczynko do picia yerby. Jest starym i tradycyjnym na to sposobem. Indianie Guarani popijali z tykw yerba mate i przechowywali w niej żywność, a szamani nosili u pasa tykwy w kształcie czaszki, by z niej palić tytoń.

Owoce o twardej skorupie to zatem uniwersalne i po części rytualne przedmioty. Dodają też naparowi z ostrokrzewu smaku! I to jeden z głównych powodów, dla których sięgamy po naczynka z tykw, a nie ceramiki (nie mówiąc już o samej naturalności takiego matera).

Oczywiście yerba mate można pić również ze zwykłych naczyń, nie musi to być tykwa. Najróżniejsze naczynka, jak i oczywiście wszystkie gatunki yerba mate dostępna są w sklepie internetowym  https://www.yerbamarket.com

Powszechnym sposobem na curado tykwy, czyli przygotowanie jej do picia poprzez wydrążenie ze środka miąższu, jest zalanie naczynia gorącą wodą z suszem/fusami yerby w środku. Następnie odczekujemy około doby i wyskrobujemy miąższ. Tak nasączona zapachem mate tykwa, będzie dodawała yerbie goryczy i intensywności. Gotowi na odkrycie innych sposobów?

Słodkie curado, czyli coś dla lubiących słodycz miłośników yerba mate!

Jest możliwość wykonania „słodkiego curado” naszej tykwy. Dzięki temu ogólny smaczek yerba mate będzie nieco słodszy!

Curado zaczynamy od napełnienia tykwy gorącą wodą, a po godzinie wyskrobania miąższu. Później wsypujemy do niej dwie łyżeczki cukru i dolewamy trochę wody. Należy zakryć jej otwór i potrząsać, aby cukier przykleił się do naczynka. Po kilku minutach, kiedy tykwa trochę wyschnie, wkładamy do niej… dwa małe węgielki lub rozżarzone drewno (jak z ogniska). Pamiętajmy, żeby węgielki były naturalne, ponieważ takie popularne samozapalające się, są przesączone środkami chemicznymi, które mogą szkodliwie wpłynąć na nasze zdrowie. W końcu z tykwy chcemy codziennie popijać yerbę!

Kiedy rozpalone węgielki umieścimy w tykwie oblepionej cukrem, należy nią delikatnie potrząsnąć, nie zakrywając otworu. W ten sposób cukier przenika do ścianek owocu. Kolejne kroki są podobne, jak w tradycyjnym curado – wsypujemy fusy lub świeżą yerbę, zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy na noc, by potem jeszcze raz wydrążyć tykwę. Po całym procesie niech dobrze wyschnie i już możemy z niej siorbać mate!

Słodka yerba mate, dzięki procesowi curado!

Cukier, który przesiąknął do ścianek tykwy, będzie dodawał yerbie subtelnie słodkiego smaczku. Warto spróbować, szczególnie jeśli jesteście fanami delikatniejszych odmian yerba mate lub nie gustujecie w typowo goryczkowych, intensywnych odmianach suszu yerbowego. Słodkie curado wymaga tylko trochę więcej pracy, a efekt zadowoli każdego miłośnika yerba mate, który lubi nowości i eksperymenty!